Wydrukowano z www.strima.com

MAIER - triumf niewidocznego ściegu.

W drodze do miasteczka Köngen koło Stuttgartu, mój nauczyciel i przyjaciel Rudolf Stripp mówił, że ludzie, z którymi będziemy rozmawiać są bardzo precyzyjni i oszczędni w słowach. Uprzedzał również, aby nie składać niemożliwych do zrealizowania obietnic, ponieważ nasi rozmówcy są bardzo konkretni i rzetelni.

W firmie MAIER - UNITAS przywitała nas bardzo profesjonalna sekretarka, wprowadzając do ascetycznie urządzonego pokoju rozmów. Nie było w nim ani jednego zbędnego gadżetu. Fotografie twórców firmy sugerowały szacunek do tradycji, a skromne wręcz wyposażenie przekonywało, że ta firma nie musi fascynować w sposób sztuczny i nadęty. Dla mnie było to o tyle ważne, że szukałem wówczas rozsądnych, nie szastających pieniędzmi i dzięki temu odpornych na wahania koniunktury dostawców. Weszło dwóch sympatycznych, wręcz jowialnych panów, którymi okazali się być szefowie firmy, kuzynowie Otto i Rolf MAIER, wnukowie jej założyciela, WILHELMA MAIERA. Rozmowa potoczyła się sympatycznie, choć z lekką rezerwą. Zgodzili się nam sprzedawać i poczekać kilka lat na efekty naszej pracy, nie obiecując wyłączności. Od tego czasu minęło osiem lat. W czasie rozwijania naszej współpracy okazało się, że jowialnie wyglądający właściciele są najtwardszymi partnerami w interesach, gwarantującymi jednak w zamian: niespotykaną lojalność, najwyższą jakość i precyzję oraz odpowiedzialność za produkt.

Właśnie dlatego, poproszony o napisanie artykułu na branżowy temat do czasopisma "ODZIEŻ", pomyślałem natychmiast: MAIER - UNITAS.

siedziba firmy

Historia firmy rozpoczyna się od nazwy UNITAS i Wilhelma Maiera, który w roku 1923, produkcją częsci zamiennych do maszyn szwalniczych i... pedałów rowerowych, ukierunkował jej dalszy rozwój. W roku 1934 wprowadził do sprzedaży ostrzałkę do noży, stosowanych w maszynach do szycia. Po wojnie w roku 1945, wystartował w nowe czasy z pomocą dwóch synów Erwina i Otto oraz jedenastu pracowników. Skoncentrował się na produkcji części zamiennych i rozpoczął ich eksport. Już wówczas usiłował wdrożyć produkcję podszywarek, dzisiaj flagowego wyrobu firmy MAIER - UNITAS.

Po wielu testach, rok 1957 przyniósł początek ich seryjnej produkcji. Od 1958 roku do firmy weszła trzecia generacja rodziny MAIER, od tego czasu jej dalszym rozwojem kieruje Otto jr., wzmocniony w 1976 współpracą kuzyna Rolfa.

W roku 1978 nazwa UNITAS została zmieniona na MAIER - UNITAS GmbH. Rok 1980 przyniósł premierę maszyny do ornamentowania brzegów obrusów, serwetek i zasłon.

W roku 1992 czwarta generacja w osobie Klausa Maiera rozpoczyna pracę w firmie. W 1998 roku, na 75 - lecie MAIER - UNITAS, przejmuje i modernizuje sąsiednią fabrykę (dzisiaj zakład nr II), przenosząc do niej montaż i konstrukcję maszyn. Uruchomienie drugiego zakładu ma skrócić termin dostawy i umożliwić jeszcze szybszą reakcję na życzenia klientów. Zwrotnice w kierunku przyszłości zostały nastawione.

Technologia produkcji odzieży wierzchniej została zdominowana przez tzw. miękkie wykończenie. Oznacza to, że dzisiejsza odzież jest swobodna, ma mniej ostro zaprasowanych elementów, a dzięki temu nosi się ją przyjemniej i łatwo pielęgnuje. W podniesieniu komfortu pomogły również nowoczesne technologie produkcji tkanin. Miękkie wykończenie stosują najwięksi kreatorzy. Wystarczy wymienić markę Karin Steilmann w dziedzinie mody damskiej i Hugo Boss wśród producentów ubiorów męskich.

Miękkie wykończenie nie jest możliwe bez zastosowania podszywarek. Szanujący się producent odzieży wierzchniej nie powinien o tym zapominać. Kryty (niewidoczny) ścieg, na podwinięciach nawet najdelikatniejszych materiałów, umożliwia uzyskanie efektu swobody i wytworności.

Jakość podszywania zależy w największej mierze od: maszyny, prawidłowego doboru igły i nici, a także umiejętności szwaczki. Podszywarki MAIER, dzięki wysokiej jakości i dobremu rozwiązaniu prowadzenia materiału, umożliwiającemu pracę również mało doświadczonej szwaczce, są szeroko stosowane przez większość światowych producentów odzieży wierzchniej. Precyzja ich wykonania oraz najwyższa jakość zastosowanych surowców gwarantują bezwibracyjną pracę, a w konsekwencji dokładność nakłucia, nawet przy prędkościach do 3.000 ściegów/min. Cyfrowa regulacja głębokości nakłucia pozwala ustawić podszywarki MAIER z dokładnością do 0,002mm.

Bardzo ważny jest dobór odpowiedniej maszyny do stosowanej technologii. Poniżej prezentuję właściwy dobór podszywarek MAIER do różnych typów odzieży.


Dzianiny: kl. 220, 221
Grube, rzadkie dzianiny: kl. 241-25

  1. Dziane blezery: kl. 221, 241, 252
  2. Suknie i spódnice
    • ścieg jednostronnie kryty: kl. 221, 241
    • maszyny z automatycznym podbijakiem, ułatwiającym szycie przez ściegi poprzeczne: kl. 251, 271, 281
    • ścieg podwójnie kryty i automatyczne podbijaki, ułatwiające szycie przez ściegi poprzeczne: kl. 252, 352
  3. Do podszywania spódnic z rozcięciem stosuje się maszyny z transportem przednim, podklasa -40.

Do podszywania spódnic tzw. "kloszowych" stosuje się maszynę z transportem przednim i różnicowym, np. kl. 251-20/1-40.

Marynarki:

  • 1 - luźne mocowanie materiału zewnętrznego do rewersu, kl. 252, 352
  • 2 - naszywanie taśmy usztywniającej, kl. 251-41
  • 3 - podwijanie rękawa, kl. 241 lub 252
  • 4 - podczepianie brzegów tkaniny na szwach bocznych i tylnych, kl. 221-18/1
  • 5 - podwijanie dołu, kl. 252, 352
  • 6 - doszywanie podszewki, kl. 252, 352

Spodnie:

  • 7 - produkcja szlufki, kl. 221-19/2
  • 8 - podwijanie i podszywanie pasa, kl. 251-32/1-38
  • 9 - podwijanie nogawek, kl. 221 lub 271

Krawaty:
mocowanie taśmy usztywaniającej, kl. 221-19/2

Płaszcze:

  • 1 - produkcja szlufki, kl. 221-19/4
  • 2 - podwijanie dołu, kl. 252, 352

Kombinezony z neoprenu:
ścieg jednonitkowy, kl. 261-39
ścieg dwunitkowy, kl. 400

Jakość podszywarek MAIER przejawia się paradoksalnie poprzez ich niewidoczny ścieg. Doceniają to zarówno projektanci i producenci ekskluzywnej odzieży, wytwarzanej w małych ilościach, jak również wielkoseryjny przemysł odzieżowy.

Podszywarki MAIER są niezbędne wszędzie tam, gdzie rozstrzyga jakość i wydajność.

Paweł Broński

Artykuł został opublikowany w czasopiśmie "Odzież" 2/1999.

Wróć | Do góry

Dobre adresy

Nagrodzono nas

Konkursy Strima

Fotorelacje Strima

zamknij

Nowe zasady dotyczące cookies. Strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka) w celu zapamiętania sesji (Twojej wizyty), personalizacji strony (m. in. Twojego koszyka) oraz w celach statystycznych. Są one także wymagane do poprawnego funkcjonowania sklepu internetowego Strima.
Szczegółowe informacje w polityce naszej firmy dotyczącej cookies >>